czwartek, 12 czerwca 2014

Lato, skwar, szpachlowanie gładzią sufitu w kuchni itp.


Bardzo ambitny tytuł ale wspaniale oddaje to jak opływają mi ostatnie dni. Oczywiście, że też maluję. I nie sufit w kuchni, choć gdy już uporam się z gadzia to i malowanie mam zamiar wykonać. Nie codziennie wszystko jest tak jak być powinno. Niepokojące jest tylko to, że im bliżej wystawy, tym mniej wszystko jest tak jak miało być. No ale zawsze mogę rzec :"tak miało być". To zawsze jakieś pocieszenie. Poza tym moje prace razem z nastaniem lata  przybrały zupełnie inny obrót, którego sama się nie spodziewałam. Jakiś taki wesoły, wakacyjny, przeświecony słońcem i mało wydumany. To znaczy ja to tak widzę. Jak postawie je koło prac z dyplomu to różnica jest ogromna. Jakby dyplom malował jakiś walczący na barykadach chłoporobotnik a te ostatnie prace dziewczynka co śpiewa w chórze tak, żeby  nikt jej nie słyszał. Tak czy siak. "Tak miało być". Donna e mobile.
eee. jeszcze nie finisz ale poprawia mi humor 

poniedziałek, 10 lutego 2014

Praca twórcza wre!




Oto mój zdezelowany świerk
a oto moje nie mniej zdezelowane ręce (zdjęcia, tak jak wspominałam nieostre ale za to źle skadrowane)

czwartek, 30 stycznia 2014

wtorek, 28 stycznia 2014


"Szop" Jedna z pierwszych prac


"Idzie niebo ciemna nocą" tutaj Szopa nie ma (jedna z moich najulubienistniejszych prac)